Dawno, dawno temu, na tej samej ziemi, na której żyli i żyją ludzie, mieszkają też istoty niezwykle podobne do ludzi, a jednak mają tak mało wspólnego... Mowa tutaj o Nocnych Łowcach, pół ludziach, pół aniołach, którzy zostali stworzeni po to, aby walczyć z Demonami. Faktem jest, że brzmi to absurdalnie, jednak wszystkie bajki, które słyszeliście w dzieciństwie: o duchach, demonach i aniołach, są prawdą, lecz nie do końca...
Ród Nocnych Łowców zapoczątkował Archanioł Razjel. Stworzył on pierwszych Łowców, których potomstwo z kolei dziedziczyło ich umiejętności oraz zadanie - zabijać demony, chronić ludzi. Do dziś w tym nic się nie zmieniło, jednak powstał Nocny Łowca, który miał inną wizję zadania swoich sprzymierzeńców, Valentine. Powstał Krąg, którym kierował Valentine. Chciał on mieć Kielich Anioła tylko dla siebie, oraz, mimo zakazów - stworzyć nową, własną armię Łowców. Jego żona Jocelyn, którą Valentine oszukiwał, jak i wielu innych z jego rasy, chciała mu początkowo pomóc, ponieważ skutecznie nimi zmanipulował. Powiedział im prawdę przekształconą w ''prawdziwe kłamstwo''. Wszystko później jednak wyszło na jaw. Jocelyn zakochała się w nijakim Luke'u, parabatai Valentine'a. Doszło między nimi do bójki, przez co Jocelyn zmuszona była wykraść Kielich i wraz z Luke'm uciec od jej męża. Wkrótce potem narodziła się Clary Fray - pierworodny Nocny Łowca, oraz córka Jocelyn oraz Valentine'a. Twórca Kręgu nie wiedział o istnieniu jego córki, przez 18 lat krył się, nikt nie wiedział o jego istnieniu. Dopiero w dniu 18-tych urodzin Clarissy, do domu jej oraz jej matki wtargnęli słudzy Valentine'a. Jocelyn, aby nie wydać Kielicha, wypiła eliksir, przez co zapadła w śpiączkę. Clary w poszukiwaniu matki trafiła na grupę Nocnych Łowców - Jace'a Wayland'a oraz Aleca i Isabelle Lightwood. [...] Wraz ze swoimi nowymi przyjaciółmi, udało im się odzyskać Kielich. Przyciągnęło to niestety ludzi Valentine'a. Lecz w monotonnej walce z Kręgiem, zwyciężyli Nocni Łowcy. Teraz Valentine jest zupełnie niegroźny, zniknął. Kłopoty z nim związane na zawsze zniknęły.
A może... nie...?
Jest rok 2018, Nocni Łowcy żyją w spokoju, jednak trzymają się na baczności. W tym świecie nic nie jest wieczne.
''Wojna trwa cały czas, nieprzerwanie, od wieków...'' Tego się trzymajmy. Bądźmy czujni. Wystarczy jeden niewłaściwy ruch, decyzja...
Czy chcesz z nami walczyć przeciwko demonom? Bronić ludzkości, przez... wieki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz