sobota, 5 marca 2016

Od Aleksa

Dzień był strasznie monotonny, praktycznie cały czas siedziałem w pokoju. Musiałem rozpracować nowy program, dzięki któremu będę mógł podłączyć się do moich aut. Wcześniej miałem podobny, ale ten ma więcej funkcji. Skierowałem wzrok na zegarek, dochodziła 19 więc trzeba było się szykować. Poszedłem pod prysznic, założyłem jeansy i koszulę.

Równo o 19:30 wyszedłem z instytutu i skierowałem się w stronę klubu gdzie byłem po jakiś niecałych 10 minutach. Pomogłem przygotowywać stoliki, a równo o 20 otworzyliśmy. Z biegiem czasu było coraz więcej ludzi, większość kupowała to samo. Shoty. Przy stoliku usiadła pewna dziewczyna, zamówiła jedno piwo. Siedziała z wzrokiem wbitym w blat, ewidentnie nad czymś myślała. Niespodziewanie podszedł do niej jakiś przepity facet i zaczął zaczepiać, olewała go jednak z każdą minutą był coraz bardziej nachalny.
- Kolego, jakiś problem? - oparłem się o blat. - Zostaw ją i idź stąd. - spiorunowałem go wzrokiem.
Ten spojrzał na mnie, uśmiechnął się i odszedł.

Live?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz