- Mhm... Często tu jesteś? - zapytałam, patrząc w horyzont. Po chwili przeniosłam swoje spojrzenie na Alec'a, który z błyskiem w oczach przyglądał się Rezonowi.
- Kiedy mam czas. Czyli rzadko. - odparł, cicho wzdychając. Chwilę potem wyciągnęłam z torby aparat i podeszłam do chłopaka.
- Nie masz nic przeciwko, żebym zrobiła parę zdjęć twojemu psu? - spojrzałam na niego mym przekonująco - słodkim wzrokiem.
- Okej, rób ile chcesz. - zaśmiał się. Uśmiechnęłam się pod nosem i zrobiłam typową pozycję dla fotografa, czyli pochylenie się do tyłu, z jedną nogą wysuniętą w przód. Porobiłam parę zdjęć a następnie pokazałam je Aleksowi.
Alec?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz