- Śledzisz mnie? - spytała unosząc jedną brew.
Przy mojej nodze zjawił się Rezon, przyjrzał się uważnie dziewczynie po czym skierował wzrok na mnie, pogłaskałem go.
- Spaceruję. - wzruszyłem lekko ramionami. - Idziesz? - spytałem.
Skinęła lekko głową po chwili szła równo ze mną, doszliśmy nad niewielki wodospad. Chwyciłem pierwszy lepszy patyk i rzuciłem nim w stronę wody, Rezon od razu ruszył w pogoń za nim.
- Lubię to miejsce. - stwierdziłem przyglądając się pływającemu psu lekko mrużąc oczy.
Jennifer?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz