Gwałtownie się obudziłam. Byłam strasznie spocona, a serce biło jak szalone. Nie pamiętam co mi się śniło, ale z objaw wynika, że to koszmar. Wstałam z łóżka, po czym ruszyłam do kuchni. Nalałam sobie pełną szklankę wody i ją wypiłam. Po jakimś czasie siedzenia na krześle uspokoiłam się. Na zegarze widniała godzina 8:20. Poszłam do garderoby, aby wybrać ciuchy. Wyszłam z pomieszczenia po 10 minutach, z jeansami oraz czarnym topem. Przebrałam się w łazience, gdzie następnie lekko się pomalowałam i uczesałam. Gotowa usiadłam na kanapie w salonie i zaczęłam szperać po internecie. Były same nudne wiadomości. Odłożyłam mojego iPhone'a i podbiegłam do lodówki, żeby zobaczyć dzisiejszy plan dnia. Do 16:30 mam wolne, gdyż wtedy mam trening. Postanowiłam, że wybiorę się do miasta. Założyłam rozpinaną bluzę oraz trampki, po czym wyszłam. [...] Siedziałam w knajpie i patrzyłam się w menu. Chciałam kupić jakiś zimny napój, ale jest ich tu sporo. Czytając każdą nazwę po kolei, co raz bardziej przeczuwałam, iż ktoś mnie obserwuje. Stanęłam wzrokiem na truskawkowym koktajlu. Podszedłam do barku i szybko go zamówiłam. Czekałam nie długo, po czym ponownie usiadłam przy oknie. Popijając zauważyłam sylwetkę osoby, która mi się przyglądała.
Ktokolwiek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz