Skinąłem głową z lekkim uznaniem, nie każdy tak potrafi. Spojrzałem na zegarek, dochodziła pierwsza a mi co dziwne ani trochę nie chciało się spać. Skierowałem wzrok na dziewczynę stojącą trzy kroki ode mnie.
- Masz może ochotę na spacer? - spytałem.
Jakoś nie specjalnie chciało mi się wracać do instytutu, położyć się do łóżka i przez kilka godzin przewracając się z boku na bok aby usnąć.
Jennifer?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz